środa, 5 stycznia 2011

Lotus Renault GP

Jak pisałem wczoraj niedługo nas czekają prezentacje
bolidów na 2011 rok.
Na zdjęciu obok widać bolid Renault z 2010 w barwach nowego już teamu Lotus Renault GP.
Jeśli chodzi o wygląd to na zdjęciach jest dobrze zobaczymy co będzie na torze tzn. żółty bolid był bardzo widoczny, jak się będzie prezentował czarno-złoty dopiero będzie się można przekonać najlepiej w marcu podczas pierwszego Gp Bahrain.
Wygląd to jedna rzecz znacznie ciekawsze to możliwości nowego bolidu i czy będzie on wstanie rywalizować z najlepszymi.
W 2010 roku zaraz po prezentacji nowego bolidu było wiele komentarzy, że ten model bardzo przypomina ten 09 od razu dodawano, że nie udany 09.
Co racja to racja 09 był słaby nawet coraz słabszy w ciągu sezonu głównie z powodu braku updatów i tego że wiadomo było, że Fernando Alonso odejdzie i prawdopodobnie szykowanie były zmiany z kwestii własnościowej teamu.
W grudniu 2009 szefowie Renault ogłosili że rozważają zamknięcie teamu ale ostatecznie sprzedano większościowy pakiet.
Dodatkowo na formę teamu miał wpływ grudniowy tego samego roku remont tunelu aerodynamicznego.
Podsumowując tę część można powiedzieć, że przez zmiany własnościowe team miał mniej pieniędzy na jesieni 09 do tego remont tunelu, który notabene dał dobre owoce później ale w całym cyklu F1 te wydarzenia miały spory wpływ na wygląd i formę bolidu w 2010roku.
Poważne pracę i testy zaczeły się po nowym roku i jak wiemy owoce były ciekawe.
Jednak co było zauważalne monkok był bardzo podobny do starego a większość teamów może oprócz RedBulla, który miał udany model 09 bardzo mocno zmienili swoje bolidy zwłaszcza długość rozstaw osi.
Brak podobnych zmian mogła choć pewnie nie musiała mieć wpływ na formę bolidu Renault.
Łącząc to wszystko z czasem bieżącym rodzi się proste pytanie czy pytania nawet.
Czy bolid Lotusa przejdzie dużą przebudowę czy monokok będzie podobny do starego?
Przebudowa nie musi być jednoznaczna ale może świadczyć o tym że kolejne zmiany własnościowe
nie miały złego wpływu na team i nowi współwłaściciele juz w czasie negocjacji kupna dbali o to co mieli kupić tzn. team pracował całą parą a nie czekał co z nim będzie i miał pieniądze na bieżącą pracę.
I nie było takiego zawieszenia jak w 2009 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz